Krzywa zachorowań w Polsce nie wzbudza większego niepokoju. Przynajmniej na razie, bo być może już wkrótce przypadków koronawirusa będzie w kraju znacznie więcej. Wszystko przez rodaków pracujących za granicą.

Nie będzie kwarantanny dla pracujących za granicą?
W momencie pisania tej informacji (to jest w niedzielę, 26 kwietnia), każdy, kto przekracza granicę Polski, musi przejść 14 dni obowiązkowej kwarantanny. Wyjątek stanowią jedynie kierowcy zawodowi i to tylko przy zachowaniu określonych zasad.
Aktualne zasady nie podobają się tak zwanym pracownikom transgranicznym. To osoby, które mieszkają w Polsce, jednak na co dzień zarabiają poza granicami naszego kraju. Obecnie nie mogą widywać się z rodziną albo zmuszeni są do opuszczenia najbliższych na dłuższy czas. – „Czy to na pewno sprawiedliwe?! – pytają najbardziej zainteresowani.
Wkrótce otwarcie granic i więcej zachorowań?
Niemieckie władze apelują do polskich, aby ograniczenia dotyczące kwarantanny nie dotyczyły pewnych pracowników. Stanowisko zarządców naszego kraju nie zostało jeszcze wydane, ale prawdopodobnie wkrótce możemy poznać więcej oficjalnych szczegółów w tej sprawie.
Nieoficjalnie informacje mówią o tym, że pracownicy transgraniczni mogą spodziewać się złagodzenia restrykcji dopiero po majówce. W innym przypadku doszłoby do sytuacji, w której wiele osób zdecydowałoby się na powrót do domu na długi weekend.
Więcej osób z zewnątrz, to więcej zachorowań?
Granice zablokowano po to, by ograniczyć liczbę nowych zachorowań – mówiono o tym swego czasu bardzo wiele. Polacy w większości pomysł przyjęli z entuzjazmem, a teraz niechętnie wypowiadają się na temat zmian dotyczących pracowników transgranicznych.
Niestety, zmiany w przepisach granicznych mogą poważnie zmienić sytuacje w naszym kraju. Nie mówiąc już o nadużyciach, gdy ktoś otrzyma dokument potwierdzający pracę niedaleko miejsca zamieszkania, chociaż de facto to całkowicie błędne dane.