Donald Tusk krytykuje rządzących za wprowadzanie ludzi w błąd, a minister Szumowski odpowiada. Dlaczego teraz noszenie maseczek jest niezbędne, a kiedyś mówiono, że nie ma w tym najmniejszego sensu?

Tusk wspiera Polaków i wytyka błędy rządzącym
Donald Tusk opublikował w internecie oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do sytuacji związanej z planowanymi wyborami prezydenckimi. Nie zapomniał też o krytyce polskiego planu radzenia sobie z koronawirusem.
- Przecież niedawno słyszeliśmy, że noszenie maseczek jest bez sensu, a później wprowadził obowiązkowe ich noszenie. Podobnie z lasami – najpierw wchodzenie do nich było zabronione, a teraz już nie jest, mimo że liczba zakażonych jest większa – powiedział były premier.
Szymowski odpowiada: Nie zaprzeczam swoim słowom!
Minister Zdrowia cieszy się dużym zaufaniem wśród Polaków, jednak nie ma co ukrywać, że w ostatnim czasie traci w oczach tych, którzy nie kojarzyli go do tej pory z partią rządzącą. Chodzi, między innymi, o jego kontrowersyjne wypowiedzi akceptujące wybory korespondencyjne zaplanowane na 10 maja.
Pisaliśmy już o tym, że Łukasz Szumowski swego czasu mówił, że nie rozumie osób noszących maseczki na ulicach. Teraz z kolei zarządził obowiązkowe noszenie. Jak ma się jedno do drugiego? W MZ nikt nie zaprzecza, że takie słowa padły.
Dlaczego teraz noszenie maseczek jest dobre?
Jak odpowiedział minister Szumowski na atak ze strony Donalda Tuska? Po swojemu, czyli z odpowiednim opanowaniem i stanowczością. Niczego się nie wyrzekł i po raz kolejny potwierdził, że zasłanianie nosa oraz ust jest i jeszcze długo będzie obowiązkiem w naszym kraju.
– Wszystko się zgadza. Kiedy liczba zakażonych koronawirusem była niższa, odradzałem noszenie maseczek. Teraz kiedy zachorowań jest znacznie więcej, noszenie maseczek jest niezbędne. Należy rozróżnić sytuacje, kiedy na 38 mln Polaków chorych jest setka, a kiedy liczba chorych jest o wiele wyższa – powiedział minister zdrowia w rozmowie z TVP Info.